Wypoczynek nad polskim morzem jest dość drogi. Oczywiście taniej jest poza sezonem letnim i wszelkimi weekendami, szczególnie tymi długimi. Wypad jednodniowy jest najtańszy, bo możemy zrezygnować z noclegu, który dodatkowo obłożony jest podatkiem klimatycznym - za korzystanie ze świeżego powietrza również musimy zapłacić. Często, wiejące wiatry znad morza, dostarczają nam powietrza bogatego w jod, który ma właściwości lecznicze i jest niezbędny do prawidłowego rozwoju organizmu.
Niedobór jodu jest niebezpieczny dla kobiet w ciąży, a u osób starszych prowadzi do problemów z tarczycą. Najmniej jodu w powietrzu jest w okresie letnim, dlatego dla celów zdrowotnych najlepszy jest pobyt na wiosnę oraz jesienią, kiedy wiejące wiatry powodują sztormy na morzu, a tym samym dostarczają nam naturalnego aerozolu bogatego w jod.
Czym większe miasto tym zakres usług hotelarskich jest większy - każdy znajdzie dla siebie odpowiednią ofertę wypoczynku. Najtańszy jest pobyt w kwaterach prywatnych lub domkach campingowych czy przyczepach; najdroższy w pięciogwiazdkowych hotelach, które oferują kompleksową obsługę przez cały pobyt. Dla wszystkich darmowy jest morski piasek do układania bab i budowania zamków (na zdjęciu zamek z piasku na plaży w Kołobrzegu), woda w Bałtyku oraz promienie słoneczne - wszystkie dodatkowe atrakcje wymagają zasobnego portfela. Najdroższy pobyt czeka rodziców z małymi dziećmi, które na każdym kroku kuszone są różnego rodzaju atrakcjami. No cóż - na kilkudniowy pobyt nad morzem z rodziną trzeba przygotowywać się przez cały rok.